Florence...
Witajcie..
Florence to moja ulubiona lalka mówię to Wam i cicho żeby inne nie usłyszały bo będzie im przykro.. :)
Żartuję ale faktycznie sama przed sobą mam wyrzuty sumienia że innym poświęcam mniej czasu ale cóż nie rozdwoję się.. roztroję itd..
Florence... Florence.. w dwóch osłonach.. w jednym jako wrzosowa królowa.. a w drugim jako zjawa?
Skrzydła kleiłam dłuuugoo dosyć.. ale wiecie czasami nie da się inaczej..
A tu inne wydanie..
Pozdrawiam wszystkich serdecznie... :)
Florence to moja ulubiona lalka mówię to Wam i cicho żeby inne nie usłyszały bo będzie im przykro.. :)
Żartuję ale faktycznie sama przed sobą mam wyrzuty sumienia że innym poświęcam mniej czasu ale cóż nie rozdwoję się.. roztroję itd..
Florence... Florence.. w dwóch osłonach.. w jednym jako wrzosowa królowa.. a w drugim jako zjawa?
Skrzydła kleiłam dłuuugoo dosyć.. ale wiecie czasami nie da się inaczej..
A tu inne wydanie..
Pozdrawiam wszystkich serdecznie... :)
piękne fotki uskrzydlonej panienki!
OdpowiedzUsuńDziękuję.. :)
UsuńFlorence wygląda świetnie w obu stylizacjach.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość przy tworzeniu skrzydeł.
Dziękuję.. :)
UsuńWspaniałe. Szara suknia mnie zachwyciła najbardziej.
OdpowiedzUsuńDziękuję.. Chyba nie każdy lubi fiolet.. :) ja osobiście nie ale Florence wygląda w fiolecie całkiem uroczo..
Usuń