Let's go for a ride..
Witajcie,
Piękny sobotni prawie wioseny dzień, prawie bo wszystko psuł dosyć silny wcale nie ciepły wiatr. LILLY wybrała się na wycieczkę rowerową połączoną z czytaniem na kocyku..
Po kilku stosunkowo ciepłych dniach mają przyjść chłody. A tu przyroda budzi się do życia. Kwiaty chcą rozchylać płatki.. ptaszki ćwierkają.. motylki latają...
Fantastyczne jest to że co roku wszystko to zachwyca na nowo.. I dopóki tak jest to znaczy że wszystko z nami jest w jak najlepszym porządku..
Pozdrawiam ciepło.. właśnie zaczął padać deszcz..
Przepiękny ten rower. No i wspaniała sesja w plenerze!
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂
UsuńCudna sesja.
OdpowiedzUsuńBardzo miłe dla oka zdjęcia. Czy możesz powiedzieć, gdzie kupiłaś rower? Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;).
OdpowiedzUsuńRower kupiłam przez internet około 2 lata temu. niestety nie pamietam gdzie. Pozdrawiam.
Usuń