Poznajcie Anabelle...
Witajcie...
Długo się opierałam... wahałam... i w końcu zdecydowałam...
I w ogóle tego nie żałuję.. Poznajcie mój nowy nabytek.. Blythe o mrocznym ale bardzo wdzięcznym imieniu Anabelle...
Bałam się że jej świecąca buzia będzie mi przeszkadzać i nawet już "załatwiłam" jej zmianę wizerunku u Ani- Malfrue.. ale na razie zostanie taka jaka jest...
Zachwycona jej mała osóbką zabrałam ja na wycieczkę do Krynicy Górskiej i muszę przyznać że bardzo ładnie pozuję. Z jej czterech kolorów oczu najbardziej podobają mi się fioletowe z racji koloru i spojrzenia w bok..
Zapraszam na kilka zdjęć.. no dobra.. całkiem sporo zdjęć...:)
Zmęczyłam się.. i przysiadłam.. ;)
Bonus krajobrazowy.. :)
Długo się opierałam... wahałam... i w końcu zdecydowałam...
I w ogóle tego nie żałuję.. Poznajcie mój nowy nabytek.. Blythe o mrocznym ale bardzo wdzięcznym imieniu Anabelle...
Bałam się że jej świecąca buzia będzie mi przeszkadzać i nawet już "załatwiłam" jej zmianę wizerunku u Ani- Malfrue.. ale na razie zostanie taka jaka jest...
Zachwycona jej mała osóbką zabrałam ja na wycieczkę do Krynicy Górskiej i muszę przyznać że bardzo ładnie pozuję. Z jej czterech kolorów oczu najbardziej podobają mi się fioletowe z racji koloru i spojrzenia w bok..
Zapraszam na kilka zdjęć.. no dobra.. całkiem sporo zdjęć...:)
Na zdjęciu powyżej cudna opaska którą kupiłam aż za 1 zł w moim ulubionym sklepiku..
Poniżej.. Ktoś jest głodny...:)
I wycieczka nad rzekę.. :)
Jak miło będzie za kilka miesięcy wrócić myślami do tego letniego czasu... chociaż dla mnie każda pora roku jest cudna i ma swój niepowtarzalny urok i klimat..
Pozdrawiam wszystkich słonecznie.. :)
Gratuluję nowej panienki w gromadce, wcale się nie dziwię, że skradła Twoje serce. Jest urocza. Pamiętem jak ja, całkiem niedawno zastanawiałam się, jak może się taka lala podobać, a teraz sama choruję :) No cóż i do lalek trzeba dojrzeć :) Opaska to prawdziwa gratka! Podobają mi się też jej butki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
gratuluję i witaj w klubie wielbicielek Blythe. Urocze zdjęcia ślicznej lalki i jeszcze ta super przepaska.
OdpowiedzUsuńŚliczna jest, piękna panna u Ciebie zamieszkała :) Widzę, że lalkowa rodzinka szybko się powiększa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna! Tych zdjęć nie było za dużo. U mnie potrafi być 20 z kawałkiem. ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.. :)
UsuńMoje gratulacje !!! Blythe mają to "coś" w sobie ;) Pozdrowienia od Poli ;p
OdpowiedzUsuńNareszcie!!! :D Imię ma bardzo ciekawe,choć mroczne :P
OdpowiedzUsuńŚliczna z niej osóbka o szafirowym spojrzeniu :)
Ohhh, jaka śliczna! Moja Charlotte pozdrawia Anabelle! ^_^
OdpowiedzUsuńWidzę, że siedzi na ciałku Pure Neemo, nad którym sama się już od prawie roku zastanawiam, więc jeśli można, od razu zapytam:
1. Czy trudno było ją rozłożyć i zmienić ciałko?
2. Jak się ono sprawuje? Nigdzie nie za luźne? Bo mam Little Dal na picco neemo i czasem ciałko sprawia trudności w pozowaniu, tzn. jak ma na sobie getry, to nogi nie chcą zostać zgięte i jak ją chcę posadzić, to się wywala do tyłu ;D (tak jakby nieco luźne nóżki były)
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję ślicznego nabytku! :)